Master Of Rumours S02E03

23 Gru

Samantha Harris: Po wielu zmianach i zawirowaniach witam w trzecim odcinku drugiej edycji “Master Of Rumors”! Dosyć długo nas nie było, ale wierzcie, na nas zawsze warto czekać! W programie nie zobaczymy już Audrey Horne, Lydii Cubbins, Josha Powersdowa i Leah Serridy. Zamiast nich w programie pojawią się Fergie, Vincent, Summa Eve oraz Polly On Fire! Przejdźmy do zadania. Uczestnicy mieli napisać plotkę o wybranym przez siebie członku jury (z pierwszej lub drugiej edycji programu) o długości od 15 do 30 zdań. Słowa-klucze to: wyemancypowany, koabitacja, przepierzenie, kartofel, moszna, brawurowo, przekłamane, wypito, oszustwo, łgarz, wymyśliła, proceder, wieżowiec, literówka. Dzisiaj w jury oprócz mnie i Beach zasiądzie Harajuku Bitch i jej przybrana córka – Mira Sky!

 Vincent

Harajuku Bitch: Historia ma bardzo wyraźny styl Chancellora. Słowa chyba wszystkie wykorzystane a na dodatek sensownie. Chociaż nie potrafię wyobrazić sobie sklepu kartofla? To nieważne, bo gdybym przeczytała coś takiego w porannej prasówce poczułabym się zdradzona, że Gaspard nie powiedział mi o tym, że piszę książkę. 8/10

Samantha Harris: Pierwsze co rzuca się w oczy (a przynajmniej rzucałoby się, gdybyś łaskawie wstawił ten obrazek) to zdjęcie jak z jakiegoś raportu policyjnego. Sam tekst jest nawet dobry, ale do sprawdzania słówek nawet nie musiałam żadnych skrótów klawiszowych wpisywać, bo ich beznadziejne użycie samo rzuca się w oczy. Ostatnia część napisana jakby na siłę i nie pasuje do reszty. Mało co tu się klei, no i ta literówka w słowie-kluczu, które nawet słowem-kluczem nie było… 1/10

Mira Sky: Ta plotka jest tak wiarygodna jak nigdy niewypowiedziana informacja o mojej nieruszanej waginie. Gaspard jest miliard poziomów nad tym, co zostało tu na jego temat stworzone. Taką książkę napisałaby Katherinee Pierce w poszukiwaniu trzeciej kropki i taniej sensacji. Dziwna literówka w słowie przepierzenie mnie w ogóle nie przekonuje – ani to pieprzenie, ani to przepierzenie, ani to ja nie rozumiem co to. Ortografię sprawdził ci Word, ale gramatyka troszkę kuleje. Takie to wszystko nijakie… podniecenie telewizji. Mój telewizor się nie podniecił. Grafika też bez szału, widziałabym to jakieś zdjęcie zmarłej ciotki z nagim Gaspardem. A tak pffff. 2/10

Samantha Beach: Och, Gaspard zniszczył moim dzieciom światopogląd. Toż to czysta profanacja! Myślisz, że jaką książkę czytała Kasandra moim dzieicom?! Słów kluczy nie ma wszystkich, chyba nawet 4 brakuje… Spieprzyłeś to, bo miałeś fajny pomysł, ale nawaliłeś i twoja praca nie spełnia wymogów. Poza tym nie wiem skąd Harris bierze te pieprzone słówka, ale co znaczy wyemancypowany?! Dam Ci 2/10, chociaż to i tak jest bardzo naciągana ocena… Idę po słownik, mam nadzieję, że dużo mnie nie ominie. Zaraz wracam!

Ophelie

Harajuku Bitch: Ah… WonderTV nie jest tym czym kiedyś było. Kiedyś miałam półnagich kelnerów w garderobie ze zmrożoną wódką, teraz Samantha Harris wypycha policzki moszną Gasparda. Chociaż nieprawdopodobne i sensacyjne, to jest w tym odrobina prawdy, bo imprezy stacji są najlepsze! 6/10

Samantha Harris: Myślę, że czas na pochwałę od rudej szmatki, bo w każdym odcinku masz pomysł na ładne wplecenie wymaganych słówek w tekst, zamiast bawić się w nudne wyliczanki lub wpychać je gdzie popadnie. Grafika zdecydowanie nie jest Twoją mocną stroną, ale pamiętaj, że zawsze możesz kogoś o nią poprosić. Pierwsza fotka zniechęca do przeczytania całkiem zgrabnej plotki. Całkiem, bo nic nowego tak naprawdę nie wniosłaś, bo historii i legend o “burdelu” w WonderTV są setki. Chyba wolałam Twoje poprzednie prace. Mimo wszysto 7/10.

Mira Sky: To dopiero druga plota, a już dopada mnie zmęczenie. Wszyscy piją, w telewizji najwięcej – gdzie tu coś niewiarygodnego i dramatycznego? Macanki cacanki, jest wóda, jest seks. Tylko gdzie jestem ja? Tutaj przynajmniej zdania są sensowniej zbudowane, nie czuję się jak na tanim wystąpieniu niedzielnego poety. Grafika nie powala… Piwo? Bitch please, have some class. 3/10

Samantha Beach: Wiem co znaczy wyemancypowany! Woaah, będę mogła być teraz bardziej surowa! Plotka jest fajna, jak zwykle napiłam się ostro, bo nic nie pamiętam. Nie wiem też czemu Brittany Snow nie brała udziału w tej orgii, bo ona do takich zabaw to pierwsza chętna zawsze. Słowa klucze są wszystkie, więc jest spoko. Chciałabym od ciebie czegoś więcej, bo temat trochę oklepany. Dostaniesz 8/10, bo mam dobry humor, chociaż boje się wracać do domu po tym, co napisał Vincent… Boje się reakcji moich dzieci…

Summa Eve

Harajuku Bitch: Brzmi nawet prawdopodobnie, zwłaszcza ta część w której Nevel zostałby poturbowany. Intryguje mnie ten nowy lokal Samanthy, do którego jeszcze nie zostałam zaproszona a dla której promocji zostało już użyte moje imię. Czuję, że wyciągnę z tego wiele darmowych nocy strasząc prawnikami. 8/10

Samantha Harris: Plotka wygląda na pisaną na szybko i na “odwal się”. Brakuje tu tylu słówek, że nawet nie chciało mi się liczyć. Sam tekst nudny jak flaki z olejem i byłby może ciekawszy, gdybyś postanowiła go w jakikolwiek sposób rozwinąć, albo skupiła się na jednym wydarzeniu. Jedynym światełkiem w tym szambie jest grafika. Ładnie spięła wylewającą się tandetę i szajs.            Następnym razem radzę zapoznać się ze słowami-kluczami nieco dokładniej. 1/10

Mira Sky: Czy ja coś pominęłam, czy ‘koabilitacja’ nie jest jakimś wariantem ‘koabitacji’? I mean bitch, czy tu jest jakaś interpretacyjna wolna amerykanka, czy ty nie umiesz czytać? Pieprzenie, preceder? WTF is wrong with you? Przegięłaś pałkę. Takie słabości na balu Królowej Matki mojej najnieświętszej?! 1/10

Samantha Beach: Powinno być BEACHES! Ja tak kocham ten drugi człon mojego pseudonimu, jak mogłaś tego nie przewidzieć? *smutna mina* Plotka jest fajna, uwierzyłabym w tą historyjkę, nawet gdybym jej sama (według ciebie) nie wymyśliła! *śmiech* Nie masz 2 słówek – proceder i przepierzenie gdzieś ci się zgubiły… A szkoda, bo chciałam dać ci 9. Ocena 4/10, mam nadzieję, że w kolejnym odcinku bardziej się przypilnujesz, bo nie chcę ci zabierać punktow przez takie głupoty… Zrobisz to dla mnie, skarbie?

Brittany Snow

Harajuku Bitch: Tak jakby Samantha Harris mogła mnie wykurzyć z własnej stacji. Wiernie oddany styl opisywanych postaci, ekscytująca fabuła. Nie odbiega od faktycznych tabloidowych burd między osobami publicznymi. Otwarte zakończenie pozwala na kontynuacje i dalsza rozrywke. Plotka idealna. 9/10

Samantha Harris: Pisanie nieprawdopodobnych bzdet to jedno. A robienie tego niezwykle umiejętnie i zamienianie bzdet w świetne historie to co innego. Jestem pełna podziwu, gdyż jest to nie tylko jedna z lepszych prac tego odcinka, ale i jedna z Twoich najlepszych! Widzę postępy patrząc na poprzednie odcinki. Użyłaś wszystkich słówek i chwała Ci za to! Dzięki Tobie poznałam prawdziwe intencje Summy i chyba muszę bardziej skupić się na papierkach… 8/10

Mira Sky: Popracuj nad odmianą imion obcych (Samanthcie?!). Podoba mi się literówka na plakacie, tak prawdę powiedziawszy to nie wiem czy nie wolałabym zasiąść w jury programu Master of Cumours, brzmi apetycznie i porywająco. Za to masz już ode mnie plusa, troszkę się pośmiałam do siebie, wyobrażając sobie przebieg jakiegoś tam odcinka. I widok mojej matuchny i kartofla lecącego w stronę auta Samanty – wyśmienity. 7/10

Samantha Beach:  No i mamy plotkę zjaranej Snow. Oczywiście jak zawsze się uśmiałam, podoba mi się. Btw, gdzie jest wioska Moszna? Jeszcze tam nie byłam, chociaż w sumie chyba nie żałuję… A może pojedziemy tam na jakieś wakacje, co? *śmiech* Żartuję oczywiście. Twoja praca jak zwykle mi się podoba, chociaż w naszych osobistych relacjach ostro przeginasz i bardzo ubolewam, że nie mogę za to ci obcinać punktów. *smutna mina* Jestem w szoku, że Summa dostała się dzisiaj do studia… Pewnie Ruda Szmatka pojedzie jej po ocenie *śmiech* Podsumowując: kocham to, słowa klucze okej. Więc… czemu miałabym ci nie dać 10/10? Miazga!

 Francesca X

Harajuku Bitch: Mam wrażenie, że ten artykuł był bardziej o Ashley Fuller niż o Bootylicious. Nie podoba mi się co zrobiłaś ze słowami. Zabrakło ci pomysłu do słabej fabuły, więc wrzuciłaś je do jednego worka, żeby nic nie zostało. Cała historia nie trzyma się kupy, wydaje się wymyślona na szybko a ostatni komentarz tak naprawdę niczego nie wyjaśnia. Tak naprawdę nawet nie rozumiem jak ma się do całej historii. 1/10

Samantha Harris: Nie wiem, czy to nawet można plotką nazwać. Kupa, która w żaden sposób się nie klei. Dostaniesz 2/10 tylko i wyłącznie dlatego, że miałaś wszystkie słówka.

Mira Sky: To znaczy tak… kto pyta, kto odpowiada i co się dzieje w gorącej aktualizacji newsa, bo próba zrozumienia tego zdania przyprawiła mnie o lekki zawrót głowy. Poza tym, dobra, stara drama queen Bootylicious, to była persona! Nie wiem, co sądzić o tej plotce, brakuje mi tu dramatycznego, pełnego emocji języka, jest zbyt statycznie? 5/10

Samantha Beach:  Plotka pewnie by królowała w poczekalni, hehe – taki suchar. Wiesz co? Podoba mi się! Spieprzyłaś sprawe z użyciem słów “moszna, kartofel, przepierzenie, łgarz”, bo tak trochę na łatwiznę poszłaś. Hot edit wydaje mi sie trochę bez sensu i nie rozumiem, o co dokładnie ci chodziło… Grafika jest fajna – mina B. jest genialna *śmiech* To twoja najlepsza praca w tym programie. Słowa klucze masz wszystkie – chwała ci za to, chociaż jak mówiłam – nie jestem w pełni zadowolona z ich użycia. Ocena… hm, chyba odpowiednie będzie 6/10.

Dranna

Harajuku Bitch: To jest ten moment programu, w którym straciłam koncentracje. Cornel to królowa dziwnych stuntów, ale ta historia wcale mnie nie pociąga. 2/10

Samantha Harris: Znasz mnie już trochę i wiesz, że najgorsze co uczestnik może zrobić, to pominięcie słówka lub (co gorsza!) przekręcenie go. U Ciebie wiele z nich zostało chyba wstawione na chybił-trafił, a poza tym brak “przepierzenia”. Spadek formy. 1/10

Mira Sky: Gramatyka znów tu i tam kuleje, nie wiem czy chciałaś miejscami powiedzieć coś innego, tylko zapomniałaś zmienić resztę zdania? Nie wiem. Plotka jak plotka, może śmieszna, może nie. Dziwna zmiana znaczeń niektórych słów, która występuje nie tylko u ciebie zresztą… Za kartofla lecącego w łeb masz ode mnie 3/10. Chociaż grafika stylizowana na zabawną… niech stracę: 4/10

Samantha Beach: Ej Dramma, liczyłam na to, że napiszesz coś o mnie! Wiesz jak seksownie wyglądałabym w tym wdzianku Cornela? Praca jest fajna i nawet oryginalna. Miejscami jest trochę niezrozumiała i musiałam ją czytać dwa razy. Idziemy dalej – słowa klucze. No to sprawdźmy, jak ci poszło z tym fantem! Ups… zjadłaś słówko przepierzenie… Chyba nie ty pierwsza pomyliłaś je ze słowem “pieprzenie”, bo mam wrażenie, że ktoś zrobił dzisiaj podobny błąd… No cóż, punkty polecą, chociaż i tak dalej cię lubię. 6/10 + Nabiłaś sobie punkt fajną grafika!

Fergie

Harajuku Bitch: Historia o niczym, której podmiotem nie jest nawet osoba, o której miał być ten artykuł. Kilka ciekawych pomysłów, ale nie rozpaliło mnie to. 4/10

Samantha Harris: Jest nieźle! Ładnie bawisz się słowami (restauracji i nie idzie jak po maśle) i prawie wszystkie użyte naprawdę dobrze! Brak Ci jednak słówka “proceder”, za co będzie niestety najniższa ocena. A szkoda, bo masz szansę na o wiele lepsze noty, jeśli więcej uwagi poświęcisz na tego typu “drobiazgi”! 1/10

Mira Sky: Widzę chaos w restauracji i mosznę królika w roli głównej wraz z koabitującym jej kartoflem. Urzekła mnie ta plotka, naprawdę! Czasem przyjemne połączenia słów – iść jak po maśle… restauracja, masło. Ładnie, przyjemnie. Sensowna zabawa słowem ‘przepierzenie’, w przeciwieństwie do wcześniejszych średnio udanych prób dodaje smaczku całości. Masz ode mnie 8/10

Samantha Beach: Fajnie, fajnie. Ta plotka o Booty jest bardziej udana od poprzedniej, więc automatycznie dostaniesz więcej punktów od Francescy. Czytałam już wiele plotek o przygodach ludzi w restauracjach, ale ta chyba pozostanie mi w pamięci do końca życia… A tak nawiasem, kto normalny chciałby zjeść mosznę królika?! FUJ! Niestety nie ma słówka proceder, odcinam punkty i mimo moich wcześniejszych zapewnień o twojej ogólnej punktacji muszę dać ci 6/10. To chyba najgorszy odcinek jeśli chodzi o trzymanie się zasad, no ludzie!

Polly On Fire

Harajuku Bitch: Zajebista historia, bo durna. Takich plotek mi czasami brakuje. Lekkich i absurdalnych, dla rozrywki. Nie będę się rozwodzić nad dokładnością tej plotki, bo to plotka i jej prawem jest być nietrafną. Najbardziej chyba rozśmieszyły mnie te pomidory w ogrodzie Izki, bo perspektywa starości jako stara kociara sprawiła, że szanuję bardziej niż kiedykolwiek swoją piątke dzieci i męża, który profesjonalnie mnie zdradza nagrywajaąc z Christiną Aguilerą. 10/10

Samantha Harris: Jakie to słodkie! Nigdy bym nie pomyślała, że taka kicia chwyci za serce Harajuku. W końcu ktoś napisał coś… nowego, czego jeszcze nie było! Ogródek Isobel i moja lepianka tylko dodają smaczku całej plotce. Brak niestety słówek “przepierzenie” i “łgarz”. Znowu z bólem serca za świetną pracę muszę dać najniższą notę. Ale nie zrażaj się! Jeśli w przyszłym odcinku zaprezentujesz pracę na tym poziomie i dodasz wszystkie słówka, obiecuję – będę hojna i dam okrągłą 10. Tym razem niestety 1/10

Mira Sky: Śpiewający kartofel podbił moje serce, złamał je natomiast brak przepierzenia a znów obecne błędne pieprzenie. Isobel hodująca pomidory pod przykrywką marchewek i lepianka Samanty przemawiają do mnie w sposób nieopisany. Jestem bardzo na tak. Sama plotka jest napisana dobrze, wreszcie coś innego niż przereklamowane alkoholowe libacje. Zadowoliłaś mnie na koniec. Będę hojna, 9/10

Samantha Beach: Hahahahahahha! To jest lepsze od pracy Snow! Mocny debiut w programie, czekam na twoje kolejne prace, bo jestem pozytywnie zaskoczona! Świetnie kończymy dzisiejszy odcinek, Harris długo kazała nam na Ciebie czekać, ale było warto. Jeśli podtrzymasz ten poziom to dojdziesz do finału. Mam też nadzieję, że będziesz się trzymała terminów bo masz ogromny potencjał i nie chcę, żebyś go zmarnowała. Co do słów kluczy: jestem w szoku, bo nie ma aż 2! A tak się cieszyłam, że znowu postawię 10, urgch… 5/10.

Samantha Harris: Wow, chyba nigdy nie rozdałam tylu jedynek! Coś mi się wydaje, że niektórzy czytają treść zadania, kiwają główkami i robią swoje. Cóż, czas zobaczyć wyniki!

Brittany Snow: 9+8+7+10=34 – miejsce 1 – 7 punktów bonusowych

Polly On Fire: 10+1+9+5=25 – miejsce 2 – 6 punktów bonusowych

Ophelie: 6+7+3+8=24 – miejsce 3 – 5 punktów bonusowych

Fergie: 4+1+8+6=19 – miejsce 4 – 4 punkty bonusowe

Francesca X: 1+2+5+6=14 – miejsce 5 – 3 punkty bonusowy

Summa Eve: 8+1+1+4=14 – miejsce 5 – 3 punkty bonusowe

Dranna: 2+1+4+6=13 – miejsce 7 – 1 punk bonusowy

Vincent: 8+1+2+2=13 – miejsce 7 – 1 punkt bonusowy

Samantha Harris: Brittany Snow pobiła dzisiaj wszystkich! Aż 9 punktów dzieli ją od drugiego miejsca! Na dno spadł Vincent i Dranna. Pamiętajcie, że po prawej jest dla Was ankieta, gdzie możecie wspomóc swoich faworytów głosami, lub wyratować tych, którym się nie powiodło. Przy okazji, czas na wyniki konkursu na komentarz! 50 brylantów wygrywa… Meg Hall! Brawa dla niej! Zgłoś się do mnie po nagrodę Meg!

CZWARTE ZADANIE. Uczestnicy muszą napisać: plotkę, tematyka dowolna. Słowa-klucze: poruszenie, kamieniołom, prawica, kiwi, przeszkodził, wyrafinowane, pralką, wystarczający, zaawansowany, krzykliwe, wyodrębnienie, izolatka, straceniec, polimeryzacja, polucje, krucjata, banan. Prace wysyłajcie na moje pw. Czekam na nie do niedzieli 6 stycznia do godziny 23:59. Macie sporo czasu, a teraz i tak święta, wolne dni, więc żadnych spóźnień nie uznaję! Ponownie zapraszam Was do obserwowania etykiety #master-of-rumors2 gdzie znajdziecie wypowiedzi jurorów i innych uczestników. Chcesz wygrać 50 brylantów? Napisz ciekawy komentarz i zagłosuj na swojego faworyta,  a może to właśnie Ty wygrasz? Dziękuję za wspólnie spędzony czas i wybranie WonderTV – najlepszej stacji telewizyjnej. Do zobaczenia!

Komentarzy 10 to “Master Of Rumours S02E03”

  1. Vincent 23 grudnia 2012 @ 01:06 #

    kocham sie za ta prace

  2. Summa Eve 23 grudnia 2012 @ 01:10 #

    Niestety moja praca BYŁA PISANA NA SZYBKO, bo kiedy ktoś szuka uczestników, nie podając konkretnego terminu pracy, tak to wygląda. Jak widać „literówka” stała się dla mnie wielką przeszkodą… Na przyszły raz muszę sprawdzać każde słówko ze słownikiem, aby niczego po drodze „nie zjeść”…

  3. Arthur Stevens 23 grudnia 2012 @ 01:56 #

    Polly moim zdaniem przebiła wszystkich, choć praca Brittany też mi się podobała! Aczkolwiek bardzo słabe te plotki były, także.. +jeszcze te „pieprzenie”, zamiast „przepierzenie”..

    • Arthur Stevens 23 grudnia 2012 @ 01:56 #

      te inne plotki*, o.

  4. Fergie 23 grudnia 2012 @ 08:45 #

    Jak na mój 1. odcinek – świetnie! Dzięki!

  5. Francesca X 23 grudnia 2012 @ 11:50 #

    Też nie miałam za dużo czasu na napisanie plotki a chciałam oddać ją jak najszybciej.

    • Harris 23 grudnia 2012 @ 12:14 #

      Pisałaś i oddawałaś mi ją równo miesiąc. Od 20 października do 21 listopada. To trochę czasu jest :)

      • Vincent 23 grudnia 2012 @ 14:37 #

        nie chcę się wtrącać, ale Harris ma rację ;)

      • Fergie 23 grudnia 2012 @ 14:57 #

        Napisałem chyba w 3 dni…

  6. Dramma 29 grudnia 2012 @ 13:19 #

    moja ulubiona praca (:

Dodaj komentarz