Movie Maker S03E05

4 Czer

CQPfDavid Carter: Witam wszystkich bardzo serdecznie w nowym odcinku Movie Maker, który wywołuje u Was prawdziwie wielkie emocje! Nastąpiły ogromne zmiany w programie; nie tylko zmienił się prowadzący, ale również jurorzy, którzy po raz pierwszy zadebiutują w takim składzie! Jednak zanim przejdziemy do ich ocen i prac uczestników, powitajmy na scenie młodego wokalistę, pełnego pasji i zaangażowania. Przed Wami Josh Stanley!

2usvd4k.jpgPanuje kompletna cisza. Nagle na scenie zapalają się światła. Pojawia się postać odziana w proste spodnie i sweter, z zarzuconą na ramiona marynarką. To Josh Stanley. Rozbrzmiewają pierwsze dźwięki powrotnego singla artysty – Scream In The Dark. Stanley gra na gitarze, miękkim barytonem śpiewając kolejne wersy utworu. Nie towarzyszy mu żaden chórek ani zespół, jest na estradzie całkowicie sam. Wystrój sceny pozostaje bardzo skromny, wręcz ascetyczny. Wszystko z wyjątkiem samego piosenkarza, zalane jest ciemnością, jedynym dekoracyjnym elementem występu pozostaje wyświetlany na ekranie, znajdującym się za Joshem, złoty napis „JOSH STANLEY SOON”, któremu towarzyszy teaser nadchodzącego albumu wokalisty. W czterdziestosekundowym filmiku przedstawiona jest historia trzech kobiet, które borykają się z problemami codzienności. Każda z nich pozostaje niespełniona i pogrążona w sennych marzeniach. Stanley zaczyna grać piosenkę Don’t Believe In Serendipity, w której próbuje spojrzeć na problemy kobiecej psychiki z męskiego punktu widzenia. Napięcie w utworze zwiększa się coraz bardziej, by osiągnąć swoje apogeum w ostatnim refrenie. Wokalista śpiewa o zacierających się granicach między normalnością i obłędem, rzeczywistością i snem, mężczyzną i kobietą. Styka niepozorne problemy trzech bohaterek pojawiających się w zwiastunie płyty, uwidacznia ich cierpienie, niewidoczne dla obcych osób, które nie potrafią zrozumieć, że życiowe priorytety i ludzkie pragnienia różnią się od siebie, każdy ból spowodowany jest innym dotkliwym zdarzeniem, niespełnionym snem, marzeniem. Piosenka dobiega końca. Uśmiechnięty Josh schodzi ze sceny, machając do publiczności. Gasną światła.

David Carter: Ach, cóż to był za występ! Przyznam szczerze, że artystów stawiających właśnie na prostotę najbardziej cenię. Bardzo moje klimaty, chyba odezwę się w sprawie duetu do Josha! Przejdźmy jednak z tego muzycznego nieba do filmowego piekła. Piekła, nie tylko dlatego, że zostało już tylko czterech uczestników i walka jest coraz bardziej zacięta przed finałem, ale również z powodu dzisiejszego zadania. Tym razem nasi uczestnicy mieli okazję zabawić się z czarną magią, zjawami i wszystkim, co najstraszniejsze. Jak się pewnie domyślacie, drodzy Widzowie, chodziło o nic innego, jak o stworzenie HORRORU, który będzie miał miejsce, w którymś z najbardziej zapomnianych przez Boga miejsc na Ziemi. Utrudnieniem było wplecenie w swoją historię motywu psychologicznego, który miał pełnić rolę punktu kulminacyjnego. Nie zobaczymy dzisiaj pracy Lynn Macos, która ze względów osobistych nie mogła oddać swojej pracy. Jednak nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, gdyż dla pozostałych uczestników oznacza to, że nikt dzisiaj nie odpadnie! Rywalizację rozpoczniemy od filmu Meisy Kuroki.

MEISA KUROKI – TYBET

Olivia-olivia-wilde-8632113-1280-800

Teairra: Ten film jest dziwny. Bardzo. I to niestety nie jest pozytywna inność… Dla mnie film ma zbyt mały związek z horrorem a wątek psychologiczny jest naprawdę znikomy. W kilku miejscach scenariusz jest stylistycznie źle napisany, ale staram się nie skupiać na zdolnościach pisarskich a bardziej na treści i zrozumieniu tematu. Postać Xina jest chyba najbardziej absurdalna… Potrafię jeszcze zrozumieć pojawienie się znikąd dziwnej, strasznej dziewczynki z kawałkiem drewna w ręce jednak mężczyzny blednącego podczas rozmowy z innymi niezbyt… Cóż, mam nadzieję, że tylko mnie przerósł ten film i od innych dostaniesz więcej punktów. Ode mnie tylko 4/10 + 4/5. 8/15

Kourtney Mary Kardashian: Ojejku, trochę pogubiłam się w tej fabule… W ogóle skąd to drzewo? Nie rozumiem, naprawdę nie mam pojęcia. Magia? Może jestem, zbyt głupia na ten film, albo najzwyczajniej świecie nie poradziłaś sobie w tym zadaniu. Jedno z dwóch. Nie widzę w tym nic strasznego… Chyba, jeśli chodzi o tę akcję znikąd wziętym drzewem i bladnącym nagle człowiekiem, ale według mnie, to wciąż nie horror mrożący krew w żyłach. Wątek psychologiczny, jako-tako jest, więc nie czepiam się. Trochę zawiodłam się na Tobie, bo wiem, że stać Cię na coś zdecydowanie lepszego i mocniejszego. Łap ode mnie 5/10 + 3/5. 8/15

Roksana DeWitt: Oh dziewczyno, znamy się nie od dziś i poprzez prowadzenie tego programu jakiś czas dokładnie poznałam Twój styl tworzenia filmów. Widziałam Twoje lepsze i gorsze prace i niestety ten film nie zrobił na mnie takiego wrażenia, na jakie czekałam. Jesteś tak zdolną producentką, a tutaj widzę sporo luk logicznych i za skomplikowaną dla widza akcję. Początek był świetny, motyw architektów i wyjazd za granicę w celu zdobycia pieniędzy – super. Sama postać Scarlett mi tu bardzo pasuje. Jednak moim zdaniem za słabo wykorzystany temat. Dziewczynka nie była złym elementem, a może bardziej to drewienko, jednak momentami trochę zahaczało to o farsę. Z bólem serca muszę dać 5/10 za film i 3/5 za plakat, który trochę mało ma powiązania z fabułą. 8/15

Electra: Film bez ścieżki dźwiękowej? Skoro miałaś tak niski budżet, to mogłaś dać mi znać, to wysłałabym ci jakieś łóżkowe jęki. Rozumiem, że wszystkie pieniądze wykorzystałaś na wyjazd do Tybetu, ale efekt i tak wyszedł mierny, większy horror nakręciłabyś w willi Beachanek i to całkowicie za darmo, po znajomości. Nic mnie nie wystraszyło, no może poza tym wątkiem z dotykaniem włosów. Nie ma nic gorszego niż jakaś loserka tykająca twoją idealną fryzurę. Za tak prawdziwy wątek grozy dostaniesz ode mnie calutkie 3 punkty i 0 za plakat, który jest brzydki + kompletnie nie pasuje do fabuły. Ci Azjaci też mnie nie porwali, ale z dwojga złego lepsze to, niż paradujący nago murzyni. Interpunkcja aż boli. Wątek psychologiczny taki sobie, większe emocje wywołują na mnie alkoholowe ekscesy pana prowadzącego. 3/15

David Carter: Moje ekscesy po pijaku na balkonie zostawmy lepiej za kulisami programu *śmiech* Meisa, wygląda na to, że jurorom średnio spodobał się Twój film… Może mają dziś po prostu zły dzień? Sprawdźmy jak ocenią kolejnego zawodnika, Josepha!

JOSEPH -MOUTH FULL OF BLOOD

daschw3

Teairra: Ok, tematyka jest ciekawa, pierwszy raz spotykam się z horrorem w obozie koncentracyjnym. Tu masz ode mnie plusa bo zawsze lepiej oglądać coś, czego wcześniej nie było niż kolejny „horror” o wampirach… Niestety pierwsze co wywołało u mnie niesmak to zdanie „Nie wiem dlaczego, ale w całym budynku panuje grobowa cisza”. Naprawdę? Nie chce mi się wierzyć, że bohaterka przebywająca w obozie zastanawia się, dlaczego wszyscy milczą… Generalnie podoba mi się forma pamiętnika/dziennika, ale często psujesz cały klimat tego typu wstawkami. Motyw psychologiczny jest na pewno, jednak nie jestem do końca pewna czy można to uznać za horror. Fakt, jedzenie zwłok jest przerażające, ale w takich okolicznościach nazwałabym to prędzej dokumentem niż horrorem. Zwykle nie czepiałabym się takich rzeczy, ale jesteście już zbyt blisko finału, żeby popełniać takie błędy. Kilka punktów musiałam odjąć za obsadę. Przepraszam cię Joseph, ale z całą miłością do wszystkich aktorów to najgorszy wybór jeśli chodzi o film o kanibaliźmie w obozach koncentracyjnych… Jak dobrze, że masz ładny plakat… 5/10 + 5/5. 10/15

Kourtney Mary Kardashian: Tematyka II wojny światowej od zawsze mnie przerażała, a Ty mi jeszcze wyjeżdżasz z takim filmem… No dobra, silnie wytrwałam przez cały seans, i powiem Ci, że to mocny film, ale czy do końca można go zaliczyć do gatunku horror? Tutaj dyskutowałabym! Przynajmniej wątek psychologiczny został pokazany, za co oczywiście wędruje do Ciebie dodatkowy punkcik. Moim skromnym zdaniem obsada nie jest zbyt dobrze dobrana, naprawdę, miałeś tutaj duże pole do popisu, ale poszedłeś na łatwiznę. Forma takiego dzienniczka, opowiadania, bardzo mi się podoba, to zawsze dodaje dodatkowego charakteru produkcji. Jest kilka małych błędów, których zwykle przyczepiłabym się, ale tak, jak powiedziała wcześniej Teairra – jesteście tak blisko finału, że faktycznie nie powinniście popełniać takich głupich błędów. Mogę bez wyrzutów sumienia, co najwyżej dać Ci… 7/10 + 4/5. 11/15

Roksana DeWitt: Postaram się być bardzo obiektywna i zapomnieć, że sama grałam w tym filmie. Złapałeś mnie na mojej słabości – wojennej tematyce. To jest chyba jedyny temat, który aż tak potrafi poruszyć moją wyobraźnię. Masz ogromnego plusa za takie pamiętnikowe pisanie, gdzie niektóre zdanie są wyjęte rodem z telegramu. Takie suche informacje są w tym przypadku bardzo na miejscu. Genialna obsada, wcale nie przez Brandy, Goldie i mnie samą, wcaale no i bardzo dobrze dopasowany soundtrack. ALE ALE, Josepho, mamy pewien problem. Jest to idealny film psychologiczny, ale czy horror? Moim zdaniem pojawiło się tu delikatne odbiegnięcie od tematu i za to oraz „każą” muszę obciąć punkty. Dostajesz 7/10 i 4/5 za plakat. 11/15

Electra: Obsada naprawdę słabo dobrana, zgadzam się z poprzedniczkami. W głównej roli widziałabym Magdalenę Smith, bo nikt swoimi walorami (lub ich brakiem, hehehehe) nie wpasowałby się lepiej w obozowe klimaty. No, ale chyba nikt nie podważy mojego udziału jako esesmanki?! NIKT NIE POTRAFI LEPIEJ GARDZIĆ LUDŹMI, NIŻ JA. Pięknie rozbudowałeś wątek psychologiczny, który towarzyszy nam przez cały czas trwania produkcji, a nie tylko przez moment. Sama tematyka niby nieco oklepana i może faktycznie uderza bardziej w klimaty filmu psychologicznego, niż horroru, ale postawmy sprawę jasno. Wszystko co śmierdzi, jest oblepione kałem, nie ma jedzenia i picia, a do tego musi pracować w niehumanitarnych warunkach jest dla każdej Beachanki prawdziwym horrorem. Serio, bałam się w każdej minucie, że mogłabym nie urodzić się gwiazdą i skończyć jak ta biedaczka Brandy Lou. Zjeść jakąś brudną, nieumytą, obleśną wieśniarę żeby w ogóle żyć? Czy może być coś bardziej okropnego?! To tak, jakby podali wam na talerzu udko z Kasi Struś. HORROR. 8/10 + 4/5 za plakat, bo napis na górze jest brzydki. 12/15

David Carter: Electra gardzi ludźmi, ale Joseph z pewnością nie pogardzi dwunastką od niej! Czy na taką samą ocenę zapracowała Isabella? Sprawdzimy to po reklamach!

CQPf1wikingReklamasugarreklamciaHCQPfDavid Carter: Witamy gorąco po reklamach! Atmosfera z pewnością jest teraz napięta dla jednej z naszych uczestniczek, która musiała czekać całą przerwę reklamową na swoje noty. Sprawdźmy czy Isabella dała radę trafić w gusta jury!

ISABELLA – HALFWAY TO NOWHERE

YQGC

Teairra: Wow. Może nie powinnam mówić tego publicznie ale jestem całym sercem za tobą w finale. Jeżeli wciąż będziesz prezentowała taki poziom to bez problemu zgarniesz wystarczająco wysokie noty. Mimo, że tematyka filmu nie jest niesamowicie odkrywcza to wciąż przemawia on do mnie najbardziej. Potrafisz pisać tak wciągająco, że z wielką chęcią kupiłabym (i kupiłbym w życiu realnym) każdy kryminał spod twojego pióra. Żałuję, że scenariusz jest tak krótki bo jestem ciekawa co wydarzy się dalej. Bardzo umiejętnie połączyłaś wypowiedzi bohatera wraz z cytatami i w końcu podsumowaniem z punktu widzenia autora. Dla mnie praca na miarę finału z wisienką na torcie w postaci plakatu. Brawo. 10/10 + 5/5. 15/15

Kourtney Mary Kardashian: Nareszcie horror z prawdziwego zdarzenia. Thanks God. Do tego dochodzi świetny wątek psychologiczny, który daje do myślenia. Rozwaliłaś ten odcinek bezapelacyjnie, jestem pod wielkim wrażeniem. Nie mam ŻADNYCH zastrzeżeń! Wszystko, dosłownie wszystko, jest dopięte na ostatni guzik. Począwszy od profesjonalnej obsady, fabuły, całościowej realizacji, plakatu, kończąc na soundtracku, który jest wspaniałym dopełnieniem całej produkcji. Według mnie nie ma niczego, do czego mogłabym się przyczepić, obniżając Ci przy tym punktację, dlatego dzisiaj oceniam Cię na 10/10 + 5/5! Wielkie brawa, damn, bo zasłużyłaś. 15/15

Roksana DeWitt: Nigdy czegoś takiego nie widziałam, nigdy w całym moim życiu. Mogę z ręką na sercu powiedzieć, że jest to zdecydowanie najlepszy film tej edycji i chyba całego programu. Majstersztyk zachowany zarówno w treści jak i przekazie. Oglądałam w takim skupieniu, z otwartą gębą do ostatniej sekundy seansu. Jestem dumna i bardzo usatysfakcjonowana tym, co zobaczyłam. Odbiór na najwyższym poziomie, 10/10 i 5/5! 15/15

Electra: Nie znoszę takich niedopowiedzeń w filmie. Dla mnie to jest po prostu brak pomysłu na dalszą część fabuły. Skoro tworząc tutaj filmy musicie bazować na ich streszczaniu, to kurwa róbcie to w całości – skąd mam niby wiedzieć, co wydarzyło się dalej? Czy jak idziesz na premierę do kina, to czy w kulminacyjnym momencie wyłączają ci produkcję? Na twoją obronę nie przemawia nawet to, że całość mogła mieć 2 część, bo sama zadajesz widzom pytania, na które odpowiedzi znajdą w dalszej części filmu, której za pewne nie chciało ci się tworzyć. A szkoda, bo te twoje 60% produkcji jest genialne i dlatego jestem zła, że posuwasz się do takich tanich i desperackich czynów. W moim odczuciu robi tak każdy producent, który wydaje coś tylko po to, żeby coś wydać i było o nim głośno, sprzedając ludziom 5-zdaniową, gównianą fabułę. Plakat świetny, pasuje do tego, co pokazałaś. Byłby max, gdyby ci się chciało i byś to skończyła. Na mnie takie chwyty na tym etapie programu po prostu nie działają, więc nie mam przeciwwskazań, żeby być ekstremalnie surową. 5/10 + 5/5 10/15

David Carter: Wygląda na to, że Isabella kupiła swoim filmem jurorów, zdobywając aż trzy maksymalne noty! Tylko Mrs. Horne musiała pokręcić nosem, oj wymagająca ta nasza Królowa Sosnowca… Czyżbyśmy mieli już pewną finalistkę Movie Makera? Zobaczmy czy równie dobrze poradzi sobie Hope Peterson!

HOPE PETERSON – SIXTH VICTIM

HOPEPETERSON

Teairra: O, ta sama tematyka co u poprzedniczki, jednak zupełnie inna fabuła. To moja druga ulubiona praca dzisiaj. Podobnie jak u Isabelli oglądałam z zapartym tchem, bardzo zgrabnie połączyłaś horror z wątkiem psychologicznym. Może nie jest to aż tak dojrzały i „inny” film jak w przypadku „Halfway To Nowhere” jednak jest on wciąż na bardzo wysokim poziomie. Poradziłaś sobie z tym zadaniem. Gratuluję i mam nadzieję, że zobaczymy się w następnym odcinku. 9/10 + 4/5. 13/15

Kourtney Mary Kardashian: Woaaah, wciągnęło mnie! Nawet kilka razy zdarzyło mi się zasłonić oczy rękoma, także horror, jak najbardziej Ci się udał. Dodałaś do tego mądry wątek psychologiczny, podoba mi się. Tematyka zabijana, jak u poprzedniczki, Isabelli, ale jednak ma w sobie coś innego i charakteryzującego. Trudno zagrać zawistnego człowieka, który na dodatek ma fetysz gwałcenia i/lub zabijania małych dziewczynek, ale Domhnall podołał temu zadaniu w pełni. Mam malutkie wątpliwości, co do roli krzywdzonej dziewczynki, raczej przydzieliłabym ją komuś innemu, ale to drobiazg. Liczy się fakt, że naprawdę dobrze poradziłaś sobie w tym zadaniu i jestem zadowolona. Masz ode mnie 8/10 + 4/5. 12/15

Roksana DeWitt: Miałaś pecha w tym, że Isa tuż przed Tobą przedstawiła podobny temat w niepokonany wręcz sposób, dlatego poprzeczka wisiała wyjątkowo wysoko. Nie jest źle – tutaj z pewnością mamy horror, dlatego zgodnie z tematem. Muszę przyznać, że dużo prostszy w odbiorze, co może być zarówno zaletą jak i wadą. Ta liczba w tytule też z pewnością na plus. Może dodałabym jakąś postać, które by urozmaiciła akcję? Hm, po przemyśleniu dam tyle punktów co Josephowi, poziom podobny, dlatego 7/10 i 4/5!  11/15

Electra: Zaczęło się bardzo przewidywalnie – dziewczynka bawi się na placu zabaw, a w samochodzie czyha na nią pedofil. Potem ten chce ją zgwałcić, co też nie jest niczym nowym, aż nagle role się odwracają i cała reszta jest już dla mnie czymś twoim, świeżym, dobrym. Produkcja podobało mi się o wiele bardziej niż wszystkie poprzednie razem wzięte, chociaż brakuje mi wyjaśnienia, co stanie się z naszym Pedobearem. Minusem są też aktorzy, których nie znam. Moja córka o wiele lepiej sprawdziłaby się w roli psychicznej dziewczynki. Brakuje mi wyróżnień w tekście i jakichś oddzieleń w nim, ale o dziwo nie wpłynęło to na szybkość mojego czytania i zrozumienie twojej fabuły – punktów nie odejmę. Moją uwagę skupiła też wewnętrzna panika w umyśle bohatera, co chyba miało być tutaj punktem psychologicznym, który wypadł naprawdę nieźle. 9/10 + 5/5, świetny plakat! 14/15

David Carter: Bardzo ładne ocenki Hope! Jak widzicie, oceny naszych jury nie zawsze pokrywały się ze sobą, jednak przy stole, o dziwo, było bardzo spokojnie i uniknęliśmy kłótni. Jak oglądalność będzie niska, będziemy musieli przygotować jakieś gwiezdne bitewki na finał! *szyderczy uśmiech* Czas na małe podsumowanie!

  1. Isabella – 15 + 15 + 15 + 10 = 55/60
  2. Hope Peterson – 13 + 12 + 11 + 14 = 50/60
  3. Joseph – 10 + 11 + 11 + 12 = 44/60
  4. Meisa Kuroki – 8 + 8 + 8 + 3 = 27/60

David Carter: Wygląda na to, że w odcinku przedfinałowym najlepiej poradziły sobie Isabella i Hope Peterson, które dzieli zaledwie 5 punktów. Z kolei Waszych głosów w ankiecie potrzebować będą Meisa Kuroki i Joseph, których zadania zostały ocenione nieco gorzej. Tylko od Was, drodzy Widzowie zależy kto z tej dwójki przejdzie do finałowej rozgrywki. Coś czuję, że to będzie mocna i wyrównana walka! Póki co żegnam się z Wami, mam nadzieję, że dzisiejszy odcinek pokazał na kogo macie głosować w TV Icon *śmiech* Na zakończenie mamy dla Was występ pikantnej debiutantki, o równie pikantnym pseudonimie – SugarPussy! Tymczasem do zobaczenia w kolejnym odcinku Movie Maker, tylko w stacji Wonder TV!

spNa scenę wylewa się dym, przybierający różową barwę. Zapalają się reflektory, słychać wycie syren strażackich. Opada kurtyna, zza której wyłania się grupa tancerzy ubranych w stroje do ćwiczeń. Gitarzysta zaczyna grać smętną melodyjkę, która zaczyna przeradzać się w rockowy hymn. Na scenie pojawia się SugarPussy, ubrana w skąpe body. Bombastic zaczyna porywać tłumy do tańca. Wokalistka razem z tańcerzami ćwiczą w takt muzyki, który zmienia tempo na coraz szybsze. Następuje wybuch, zaczyna się refren, widownia szaleje. Wokalistka oraz tancerze przechodzą do poziomu, gdzie pokazuja bardzo seksowne, czasami zbereźne pozy. Na koniec piosenki, SugarPussy zostaje podpalona przez tancerzy! Seksowni strażacy przybiegają jej na ratunek, po czym po udzieleniu pomocy wynoszą gwiazdę!

!!!KLIKNIJ TUTAJ, ABY ZAGŁOSOWAĆ W ANKIECIE!!!

Komentarzy 9 to “Movie Maker S03E05”

  1. franczeszka 4 czerwca 2015 @ 23:34 #

    auś, plakat Tybetu boli

    • franczeszka 4 czerwca 2015 @ 23:36 #

      auć*

  2. Anders Kovh 5 czerwca 2015 @ 00:11 #

    wszystkie filmy bardzo super, ale najlepszy ten josepha, co electra tam gra, prosta sprawa <3 no piękny odcinek ogólnie, mam nadzieję, że MM się będzie regularnie ukazywał i że ktoś wygra tę super nagrodę i będzie super producentem <3 pozdrawiam xoxo

  3. Graves 5 czerwca 2015 @ 10:32 #

    moja Iska najlepsza <3 ona i Hope, i Mei mają finał w kieszeni!

  4. x 5 czerwca 2015 @ 15:22 #

    Nie spodziewałam się tego, ale David sprawdził się w roli prowadzącego! Jedyne co mnie razi to te kolorki przy ocenach jurorów – rozumiem, że każdy z jury miał się wyróżniać, ale przez to oczy bolą :(

    • David Carter 5 czerwca 2015 @ 19:24 #

      Nie takie rzeczy robiłem dobrze, radzę się trochę zapoznać, zanim się pochopnie oceni 8) A kolorki to już nie moja sprawka, w następnym odcinku uprę się, aby ich nie było :c

  5. Teairra 5 czerwca 2015 @ 20:04 #

    ^ A moim zdaniem kolorki są super, świetnie odróżniają wypowiedzi :(

    Generalnie super odcinek, poziom coraz wyższy, nie mogę się doczekać, co uczestnicy zaprezentują (i w jakim składzie) w nastepnym odcinku!

  6. Mary Lu 7 czerwca 2015 @ 20:45 #

    Mi te kolorki też przeszkadzają :C David jako prowadzący jak na razie naprawdę super i na plus. No i… team Joseph, głosujcie na niego!

  7. vvvvvv 7 czerwca 2015 @ 23:47 #

    jurorzy się nie spisali. meisa słabo oceniona I NIE WIEM SKĄD ISA MA TYLE PKT ZA NIESKOŃCZONY SCENARIUSZ. kolorki rażą bardzo

Dodaj komentarz